
Rozwój nowoczesnych technologii, dostępność komputerów, tabletów, telefonu i Internetu zatrzymał rozwój fizyczny dzieci. Jeszcze w latach 90-tych place zabaw były pełne dzieci, które spędzały całe dnie biegając i bawiąc się ze sobą. To w naturalny sposób budowało odporność organizmu, służyło nawiązywaniu kontaktów oraz rozwijało zdolności ruchowe. Dziś, gdy nasze dzieci coraz chętniej zostają w domu i spędzają czas przed komputerem są coraz częściej dotykane przez otyłość i nadwagę nawet w wieku dziecięcym [źródło], co z kolei sprawia ze coraz ciężej przychodzi im ochota na sport w późniejszym czasie.
Sport rozwija nie tylko zdolności ruchowe
Wbrew obiegowym opiniom, sport rozwija nie tylko zdolności ruchowe, ale też wpływa na kształtowanie się nowych połączeń w mózgu. Niedawno opublikowano badania naukowe, które sprawdzały wpływ sportu na rozwój dziecka. Okazało się, że dzieci aktywne ruchowo były znacznie inteligentniejsze od rówieśników i szybciej się uczyły [źródło]. Czy nie powinno nam na tym zależeć, jako rodzicom naszych dzieci?

Przykład powinien iść od rodziców
Obserwując znajomych i przyjaciół, mogę stwierdzić z całą odpowiedzialnością że dzieci osób aktywnych zdecydowanie chętniej się ruszają. Niezależnie od tego czy jest to jazda na rowerze, deskorolce czy narty – rodzice aktywnych dzieci są zwyczajnie chętniejsze do ruchu. Jest to też świetny sposób na budowanie więzi z naszym potomstwem. Wspólne przeżywianie sukcesów i porażek zbliża, buduje zaufanie i zrozumienie. to z kolei niewątpliwie wpłynie na lepsze relacje w wieku młodzieńczym i dorosłości.
Co jednak, jeśli rodzice nie są aktywni? W takim przypadku warto poszukać swojej sportowej ścieżki. Pomóc mogą w tym na przykład portale i blogi fitness, zajmujące się różnymi dyscyplinami sportu (przykład tutaj). Możemy też próbować metodą prób i błędów sprawdzać, co sprawi nam radość i czym będziemy mogli „zarazić” nasze dziecko.